Nie wiem czemu, ale lubię filmy o ludziach nieprzystosowanych do życia i z problemami, a może wiem, hmm no nieważne ^^'.
A więc film ten opowiada o pewnym samotniku. Zwie sie on Lars, mieszka w garażu i unika kontaktów międzyludzkich, wszystko zmienia sie diametralnie kiedy główny bohater kupuje sobie dziewczyne. O tak to nie żart, zamawia sobie plastikową piękność :o. Początkowo jego starszy brat wraz z żoną mieszkający obok w domu ich rodziców podchodzą do tego dość sceptycznie, ale tak jak sie potem okazuje zmienia to życie wszystkich w miasteczku...
Więcej nie zdradzam, jak ktoś lubi takie filmy to polecam. Ja lubie! :)
Cheers!
Etykiety:
Craig Gillespie,
lars and the real girl,
miłość larsa,
recenzje filmów czy coś ^^',
Ryan Gosling
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
rysunkowo przypomina mi persepolis :) i brzmi bardzo fajnie więc zapisuję na kartkę nazwę żeby ne zapomnieć :) /K.
Prześlij komentarz