To nie świat nam pobladł tylko patrzymy na niego w innym świetle.
Wymyśliłem to zdanie jakiś czas temu i wydaje mi się jak najbardziej słuszne. Uzależniamy swoje postrzeganie świata od pogody, jakiś niemiłych sytuacji, coś co nas spotyka albo właśnie nie spotyka...
Zawsze będę miał szacunek do ludzi który pomimo przeciwności losu, pomimo złej pogody, pomimo tego wszystkiego mają uśmiech na twarzy, paradoksalnie sam zauważyłem, że jeżeli wychodzę z uśmiechem do świata to on również potrafi się odwdzięczyć.
Wiem, że to brzmi trochę jak kolejny poradnik życia, może i tak, ale myślę, że akurat ta prawda jest uniwersalna i znana ludziom od bardzo dawna, choć w tym wyścigu szczurów często zapominana.
Prosty przykład nie wiem czy wiecie, ale jeden miły gest może wprowadzić kogoś w dobry humor na cały dzień i to nawet obustronnie dla dawcy i biorcy gestu ^^'.
Teraz nasuwa się inne pytanie, gdzie to testować? Nie odpowiem wam pewnie do końca, bo też jestem troszkę nieśmiały, co na pewno trochę ogranicza no i nie zawsze mam tyle energii aby się z nią dzielić :)), ale jak tylko mam dobry dzień to próbuje na znajomych, przyjaciołach a jak już wskaźnik pewności siebie nie mieści się już na mojej skali to królikami doświadczalnymi jest wrocławski miejski tłum :)
Good Luck! ^^
0 komentarze:
Prześlij komentarz